Kamień z podkową i krzyżem – zniszczony. Wedle W. Prackiego na granicy wsi Olszewnica i Zarzyc (Zarzec) miał znajdować się duży kamień z wyrytą podkową oraz krzyżem z „podwójnym rysunkiem” i dodatkowo wyrytą literą „Z”. W trakcie kwerendy terenowej stwierdzono zniszczenie kamienia. Zdaniem sołtysa Olszewnicy kamień został rozbity po II wojnie światowej i wykorzystany do budowy drogi. Udało się namierzyć jego dokładną lokalizację, przy drodze, na granicy wsi Olszewnica oraz Kolonia Zarzec. Kamień pełnił funkcję znaku granicznego. Podczas kwerendy terenowej, wśród mieszkańców wsi Olszewnica oraz Zarzec nie zanotowano informacji na temat wierzeń lub podań związanych z kamieniem. U W. Prackiego zamieszczono fotografię zabytku in situ (s. 121, rys. 53).
Źródła informacji: Pracki 1900, 121 (rys. 53); kwerenda terenowa
Kamienny krzyż z szarego granitu, stojący na skrzyżowaniu dróg w Woskrzenicach Dużych.
Zwieńczenie krzyża uformowane na kształt ludzkiej głowy, wyraźnie wyodrębnione jedynie małżowiny uszne; Ze względu na antropomorficzny kształt krzyż zwany jest powszechnie „kamienną babą”. Niegdyś miał stać na polu poza wsią, podobnie jak drugi kamień z wyrytym krzyżem ustawiony obok.
Krzyż stanowi przykład późnośredniowiecznej lub nowożytnej kamiennej rzeźby ludowej.
Drugim zabytkiem jest kamień szarego granitu z wyrytym krzyżem, stojący nieopodal krzyża na skrzyżowaniu dróg w Woskrzenicach Dużych. Prawdopodobnie jest to nowożytny kamień nagrobny.
Kamień (szary granit) z rytem czaszki ludzkiej oraz dwóch krzyży. Kamień leży przy kościele w Bukowicach, po prawej stronie świątyni.
Według zapisu wizytacji kościelnej z XVIII w. świątynia otoczona była ogrodzeniem ułożonym z luźnych, niespojonych ze sobą zaprawą kamieni. Kamień z rytami jest jednym z trzech które ocalały – na dwóch pozostałych nie zanotowano żadnych śladów antropogenicznych.
Granitowy głaz narzutowy o wymiarach 250 × 170 × 90 cm, częściowo zanurzony w rzece Szysi, położony na zachód od zabudowań wsi Klukowo. Na powierzchni widoczne ślady podkuwania „stópki”. Rozmiary wykucia wynoszą 10 × 6 cm, głębokość 2 cm. Widoczny wyodrębniony duży palec u stopy, obok znajduje się symetryczne zagłębienie śr. 3 cm, prawdopodobnie po świdrze. Ponadto niewyraźny krzyż z dwoma ramionami (?), litery „K” i „N” lub „K” i „L”, ew. „P” w cyrylicy; „H” oraz „K” pisane cyrylicą.
Zdaniem jednej z informatorek stópka jest śladem Pana Jezusa, który odpoczywał na kamieniu, zaś symetryczny otwór śladem po jego lasce.
Według opisu B. Wernera (1917) znajdował się tu ogromny kamień zwany „Joście”, na którego górnej powierzchni widoczne były miskowate, eliptyczne zagłębienia, będące według tradycji śladami „łokci, kolan i brody Pana Jezusa”. Na kamieniu miały być dodatkowo wyryte krzyż oraz litery. Kamień posiadał nazwę własną „Joście”. Według mieszkańców na głazie znajdowały się także ślady stóp.
Około 1907 r. z polecenia miejscowego plebana kamień został zniszczony, a pozyskany w ten sposób materiał posłużył do wymurowania schodów powstającego kościoła w Kołbieli. Informację o znacznych rozmiarach głazu potwierdza fakt, że po jego wysadzeniu do Kołbieli przewieziono około 100 wozów kamienia. Wedle opisu B. Wernera górnej części kamienia ze znakami, lokalna ludność nie chciała oddać i umieszczono ją przed wymurowaną w tym miejscu już po zniszczeniu kamienia kapliczką św. Anny.
W Wielkanoc, zebrany wokół głazu okoliczny lud składał w zagłębienia resztki święconego pokarmu oraz pieniądze. W dniu tym przynoszono także pożywienie – „kawałki placka, kiełbasy, nabiał” i wraz z pieniędzmi składano na kamieniu. Ofiary te zabierali później ciągnący za procesją żebracy. Woda gromadząca się zagłębieniach miała posiadać właściwości lecznicze. Obrzęd ten, podobnie jak kamień, nazywano „Joście”.
Dokładną relację z jego przebiegu w latach 80. XX w. zamieścił T. Chludziński (1981). W każdą Niedzielę Wielkanocną z Głupianki i okolicznych wsi wyruszała w to miejsce procesja, na której czele szły kobiety z przodowniczką chóru, a za nimi mężczyźni i młodzież w liczbie do 500 osób. Do lat 70. procesja odbywała się bez udziału księdza. Pochód dochodził do stojącej w polu murowanej kapliczki, po czym przez godzinę odprawiano maryjne śpiewy i modlitwy. Po spełnionej ceremonii jej uczestnicy wracali do wsi, gdzie w miejscowej remizie odbywała się zabawa taneczna. Przed kapliczką zostawały tylko starsze kobiety, „które przez pewien czas wspólnie, głośno odprawiały różaniec”.
Skoro tradycyjne obrzędy „Joście” wokół kamienia, a później postawionej w jego miejscu kapliczki, do połowy lat 70. ubiegłego stulecia odbywały się bez udziału duchowieństwa, wydaje się, że ich pochodzenie może być znacznie wcześniejsze (por. Miechowicz 2010, 50-52). Od lat 70. procesja pod kapliczkę ma charakter stricte kościelny. W miejscu „Joście” odbywa się typowa polowa msza katolicka.
Podczas pierwszej kwerendy terenowej w 2009 r. zadokumentowano widoczną na powierzchni część kamienia. W 2013 r. z inicjatywy lokalnej ludności głaz został wydobyty z ziemi, zaś jego fragmenty ustawiono i wyeksponowano obok kapliczki. Wkop po kamieniu wyłożono brukiem. Obecnie kapliczka jak i stojący koło niej krzyż są odnowione. Kamień z zagłębieniami jest wyeksponowany przy krzyżu.
Źródła informacji: Werner 1917; Chludziński 1981; Jot-Drużycki 2002; Herz 2012, 323-324; Miechowicz 2010, 50-52
Głaz narzutowy, częściowo ociosany. Pierwotnie pełnił funkcję kamienia granicznego na granicy wsi Łuzki i Czekanów. Według Kazimierza Stołyhwo kamień o formie antropomorficznej stanowiący obiekt kultowy, Roman Jakimowicz przychyla się zaś do jego funkcji znaku granicznego. Kamień pierwotnie był usytuowany na granicy pól pomiędzy wsiami Łuzki oraz Niemirki. Wedle miejscowego podania głaz stał na grobie czarownicy, stąd nazwa własna kamienia „Czarownica”. W górnej części kamienia wykuty został znak podkowy, w środkowej części równoramienny krzyż, zaś w dolnej partii krzyż maltański. Po przeciwległej stronie kamienia, w jego dolnej części wykuto ślad stopy. W 2006 r. kamień został przeniesiony do Czekanowa i ustawiony przed tutejszym kościołem.
Źródła informacji: Stołyhwo 1922; kwerenda terenowa
Głaz narzutowy z szarego granitu. Lokalna tradycja wiąże ślady na kamieniu z objawieniem Matki Boskiej. Według Władysława Jareckiego (1902) na kamieniu miał być widoczny ślad lewej stopy z wyraźnymi odciskami palców oraz znak krzyża z podstawą. Wedle miejscowych informatorów na kamieniu obecne były różne „znaki i zagłębienia”, oraz „odciśnięty” ślad ludzkiej stopy.
Pierwotnie głaz leżał na granicy wsi Wyszomierz i Kutyski. Obecnie kamień jest zakopany tuż przy drodze na wzniesieniu przy granicy wsi Wyszomierz. Dokonano tego w trakcie prac związanych z poszerzaniem drogi. Na powierzchni widoczna jest jedynie jego niewielka część o wymiarach ok. 40 × 40 cm. Początkowo kamień miał leżeć po przeciwległej stronie drogi niż obecnie. Miał być to duży głaz wysokości człowieka.
Źródła informacji: Jarecki 1902, 128; kwerenda terenowa
Głaz narzutowy z czerwonego granitu, wedle tradycji z odciskiem stopy Matki Boskiej lub św. Jacka. Wmurowany w kapliczkę stojącą obok kościoła pw. św. Jacka. Legenda wiąże go z osobą św. Jacka Odrowąża, pochodzącego ze Śląska dominikanina, który w 1. połowie XIII w. w czasie jednej ze swoich misyjnych podróży wizytował Mazowsze. W okolicy Wyszogrodu wespół z towarzyszącymi mu braćmi-misjonarzami, na własnym płaszczu „jako w łodzi najbezpieczniejszej” przeprawił się przez wezbraną Wisłę. Wedle miejscowego podania odcisk stopy pozostawiony przez świętego stanowi pamiątkę tej przeprawy (wg Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego oraz monografii M. Barucha, na kamieniu miała być odciśnięta stopa Matki Boskiej). Kamień częściowo obudowany murowaną kapliczką zwieńczoną żeliwnym krzyżem; pierwotnie głaz stanowił podstawę pod figurę Matki Boskiej. Wymiary kamienia: front 125 cm szer., 127 cm wys.; część tylna 137 cm szer., 140 cm wys.; szer. 80 cm (część zabudowana kapliczką). Ślad stopy po lewej stronie kamienia, wymiary 18 × 5 cm, głębokość 0,5 cm. W dolnej części kamienia wykucie w formie krzyża, w górnej wnęka. Od kamienia ma pochodzić nazwa miejscowości (Słownik Geograficzny 1902, XV, 51).