PCIM, GM. PCIM, POW. MYŚLENICKI
PCIM, GM. PCIM, POW. MYŚLENICKI
Ostaniec skalny położony na kulminacji góry Kotoń, pomiędzy wsiami Stróża oraz Pcim. Wysokość skały sięga ok. 7 m, szerokość ok. 15 m. W górnej części widoczne graffiti oraz ryty przedstawiające krzyż, oraz słońce i dłoń. Dwa ostatnie prawdopodobnie młodsze, pochodzące z XX w.
W miejscowej tradycji skała zwana jest „Diabelskim Kamieniem”. O. Kolberg zanotował legendę na jego temat: „kiedy w Pcimiu kościół stawiali, diabeł niósł olbrzymi kamień i chciał go spuścić na kościół, aby go
zburzyć, ale się spóźnił i kury już piać zaczęły, więc diabeł musiał kamień puścić. Ten też spadł na Kotoń i tam dotąd leży”.
W 1929 r. legendę na temat kamienia podał Jan Szczęsny Płatkowski: „Kiedy nasą świętą Kalwaryję pocyni budować, a bee temu hola już roków, djeblisko – co siedzioł na Krzemionkach – zazgrzitoł zębcami i zasotoł sie wielce, bo mu sie zrobiło okrutno, ze naród nie tak łacwo do sie do złego namówić i wiela ludzisków odpadnie od djebelskiego ogona. Więc uzwazuje se, a po łepecie skrobie: co tu takiego wyonacyć, zeby do tej budowy nie dopuścić. I tela wyśtuderowoł, ze najlepi bee zarosienki z pocątku popsować rozpocętą robotę i tak pokminić, coby zodnej Kalwaryji nie było. Więc polecioł z wiatrem ku Tatrom i porwoł tam z wiyrchów okrutecną skołkę po to, zeby jo przenieść ku Zebrzidowicom i tam z góry piznąć na owe kaplicki i klostur, co je już pobudowali. No i – co sie nie robi – jak porwoł ten kamiéń na plecyska, tak go niesie i niesie, od Zakopanego ku Babiogórze najkrótszą drogą ponad halne scyty, bez Obidową, Strzebel, dalej i dalej, a siumnie a górami, coby go prasnąć z wysokości i wsyćko do imentu zadrausić. Ale, nie bees ty bestyjalskie nosienie z Panem Jezusem w karty groł, nie bees, bo bosko moc więkso anizeli złość cartosko. Tak co sie nie robi, widząc do cego ten smotroń zmierzo, wydano tam w górze rozporządek taki jak potrza. I widzicie, tak sie podzioło, ze im djeboł był bliży Kalwaryje, to kamiéń był coroz to ciężsy, i ciągle mu z pleców kcioł zlecieć. Djeblisko sie sfucało, zdysało, spociło do imentu, ale sie nadymo, postękuje, a targo tą skołkę ponad chmury. Ale nie porada. Kole Kotunia kamiénia nie sposób mu było już udźwignąć. Złapił go jesce pazurami co sił, trzymo, stęko, jęcy, gwałtem kce donieść, ale wsyćko na nic. Ledwo go za Pcim zatargoł, a tu północ wybiła, kurek zapioł, a djeboł jak niepyszny musioł go z paliców wypuścić i uciekać skąd przibył. No i jak ten kamiéń spod wtejcas na ziemie to sie w niej zarył do połowy, a to zagłąbienie, co w nim widać, to jest wygniecione djebelskimi pazurzyskami”.
Nieopodal kamienia znajduje się zgrupowanie kopców ziemnych, formą terenową nawiązujące do wczesnośredniowiecznych kurhanów.
Współrzędne geograficzne: 49.769945, 19.938209
Źródła informacji: Kolberg 1968, 533-534; Dyrcz 2021, 5; kwerenda terenowa









