Kolejny kamień noszący ślad stopy św. Kingi znajduje się we wsi Harklowa, nieopodal Łopusznej. Był kolejnym, po głazie w Krościenku, kamieniem z „odciskiem stopy św. Kingi”, któremu uwagę poświęcono w okresie starań beatyfikacyjnych. W roku 1684 podczas procesu beatyfikacyjnego Kingi jeden ze świadków zeznał, iż nad brzegiem rzeki zwanej Dunajec, blisko 600 m od kościoła znajdującego się w tej wiosce istnieje ślad nogi ludzkiej wyciśniętej w skale. W języku polskim zwany „stopką świętej Kunegundy”. Komisja biskupia zanotowała dalej, iż: „najstarsza tradycja na ten temat głosi, że kiedy Tatarzy grasowali po całej Polsce i całe królestwo ogniem i mieczem niszczyli, zagrażali także miastu Sączowi i okolicznym miejscowościom. Wtedy święta Kunegunda będąca już zakonnicą klasztoru sądeckiego, w celu uniknięcia skutków najazdu pogan wraz z zakonnicami udała się do zamku Pieniny, który posiadał naturalne niedostępne otoczenie i obronne mury. Spiesząc się w drodze w sposób cudowny wycisnęła na tym kamieniu ślad, który zachował się po obecne czasy” (za Kowalski, Fischer 1992, 142).
Według miejscowej tradycji ślad stopy ma znajdować się na ostańcu skalnym w zakolu Dunajca. Znajduje się na nim kapliczka św. Kingi. W skale widoczne są liczne ślady erozji oraz naturalne wgłębienia interpretowane jako ślady stóp św. Kingi. U stóp kapliczki biegnie dziś szlak turystyczny i rowerowy.